Forum Huncwoci w Hogwarcie Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Rozdział XII: Przesłuchanie cz.2

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Huncwoci w Hogwarcie Strona Główna -> Dyskusje na temat rozdziałów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Leszczyk
Administrator



Dołączył: 19 Sie 2007
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka;P

PostWysłany: 19 Sie 2007 08:18 pm    Temat postu: Rozdział XII: Przesłuchanie cz.2

Przesłuchanie cz.2

Przysięgam uroczyście, że knuje coś niedobrego!


***

Dobra już 16.00. Trzeba się jakoś stosownie ubrać i iść przygotować Wielką Sale. O, Rogacz właśnie wyszedł z łazienki. Ten to się dopiero wystroił... Czarna koszula ze smokiem na plecach, do tego jasne sztruksowe spodnie i czarne adidasy za kostkę. Ciekawe co włoży Łapa... Pewnie ubierze się podobnie. A ja tam włożę zwykły T-shirt i dżinsy. No to idę się przebrać.

Lunatyk



- I co jak wyglądam? - zapytałem.
- Super! - powiedział Peter sięgając po kolejną czekoladową żabę.
- Taa... Fajnie. Ale ja i tak będę wyglądał lepiej - powiedział Łapa i pokazał mi język.
Odwzajemniłem gest i już miałem coś powiedzieć, ale z łazienki wyszedł Remi.
- Lunatyk, ty chyba żartujesz?! Masz zamiar iść TAK ubrany?!
- No tak, a co wam się nie podoba?
- To, że wyglądasz jak jakiś przeciętny Hogwartczyk, a nie jak Huncwot! - krzyknął Łapa.
- Ja tak idę i nikt nie zmusi mnie do przebrania się.
Syr i ja rzuciliśmy sobie porozumiewawcze spojrzenia.
- Czyżby? - powiedzieliśmy i rzuciliśmy się na Lunatyka.
Po chwili Remi ubrany był w niebieską koszulę z hipogryfem na piersi, luźne czarne spodnie i niebieskie adidasy.
- No, no, no... Czy to ten sam Remus Lupin, którego znam?
- Ej, czegoś mi tu brakuje - powiedziałem. - Hmm... Już wiem!
Razem z Syrem zaciągneliśmy Lunia do łazienki. Łapa miał jakiś żel do włosów, więc postanowiliśmy użyć go do ułożenia czupryny Remusa. Zastanawialiśmy się chwilkę nad fryzurą. Syriusz wpadł na znakomity pomysł. Zaczesaliśmy Luniaczkowi grzywkę na oczy. Reszta włosów opadała mu w luźnych pasmach na ramiona.
- No teraz jest super! - krzyknąłem.
Remus obejrzał się w lustrze i chyba spodobało mu się to co zobaczył, bo nic nie powiedział.

Rogacz



Teraz ja idę do łazienki. Jak wyjdę to zobaczycie coś niesamowitego. Obiecuję wam to.
Po dziesięciu minutach wyszedłem już całkowicie przebrany. Ciekawe czy im się spodoba.

Łapa



Syriusz wyszedł, a raczej wypadł, z łazienki. Trzeba powiedzieć, że prezentował się naprawdę nieźle. Założył czarny T-shirt z gryfem z przodu, na to narzucił białą koszulę z czarnym psem na plecach, a wszystkiego dopełniały ciemne dżinsy i białe adidasy.
Teraz ja muszę iść się szybko przebrać i lecimy do Wielkiej Sali. Tylko co ja mam włożyć?! Ja też chcę wyglądać tak jak oni...
- Ej chłopaki, co ja mam na siebie włożyć?
- Czekaj Glizdek zaraz coś ci znajdziemy.
James i Syriusz wyrzucili wszystkie moje rzeczy z szafy i kufra. Zaczęli je przeglądać. Chwilę później położyli przede mną czerwoną koszulkę z wilkiem na plecach, luźne spodnie moro i czerwone adidasy.
Kazali mi to ubrać i zawołać ich jak skończę. No to poszedłem do łazienki i przebrałem się w wybrane przez nich ciuchy.
- Łapa, Rogacz już się przebrałem!
James i Syriusz weszli do łazienki i zaczęli robić mi jakąś fryzurę. Kiedy skończyli spojrzałem w lustro i nie mogłem uwierzyć w to co zobaczyłem. Miałem identyczną fryzyrę jak Lunio. Nie, to nie ja... Ja tak nie wyglądam...

Glizdogon



- Chłopaki, trzeba już iść. Jest 16.40, a jeszcze musimy wszystko przygotować.
- Tak, Luniaczku. Już idziemy - odpowiedział mi Łapa. Po kilku sekundach wstał i skierował się w stronę drzwi. - Długo mam jeszcze na was czekać?! Ruszcie się!
Wybuchnęliśmy śmiechem i poszliśmy do Wielkiej Sali. Kiedy weszliśmy do Sali Wejściowej zobaczyliśmy tłum dziewczyn, które przyszły na przesłuchanie. Rozstąpiły się przed nami i przepuściły nas do drzwi.
- Drogi panie, poczekajcie jeszcze chwilkę. Zaraz będziecie mogły wejść - powiedział Łoś i wepchnął nas do sali.
Zrobiliśmy wszystko tak jak ustaliliśmy. Na każdym ze stołów pojawiły się pióra, pergaminy i kleje. Przy stole nauczycielskim wyczarowaliśmy cztery kartony. Poszedłem zrobić w każdym z nich dziurę, żeby dziewczyny mogły wrzucić swoje zdjęcie. Łapa zrobił na pudłach napisy. Na pierwszym z prawej było napisane "REMUS LUPIN", na pudle obok "SYRIUSZ BLACK", na kolejnym "JAMES POTTER", a na ostatnim "PETER PETTIGREW". To wszystko co mieliśmy zrobić. Teraz czas zawołać dziewczyny.

Lunatyk



Podszedłem do drzwi i otworzyłem je.
- Przesłuchanie czas zacząć. Proszę wejść i zająć miejsca siedzące - powiedział Łapa.
Dziewczyny wparowały do Wielkiej Sali. My szybko pobiegliśmy zająć miejsca przy stole nauczycielskim. Kiedy wszyscy zajęli miejsca wstałem, a na sali zrobiło się cicho.
- Witam wszystkie miłe panie na przesłuchaniu. Pewnie każda z was chciałaby nam towarzyszyć, ale niestety nie możemy iść z wami wszystkimi. Mój kolega, Remus, wszystko wam wyjaśni - powiedziałem i puściłem oczko do bliżej siedzących dziewczyn. Zachichotały i uśmiechnęły się do mnie. Usiadłem, a
powstał Luniaczek.
- Witam. Chciałbym wyjaśnić jak to wszystko będzie przebiegało. Jak pewnie zauważyłyście przy każdej z was leży pióro, pergamin i klej. Na pergaminie napiszcie parę słów o sobie i podpiszcie się, żebyśmy wiedzieli o kogo chodzi. Z tyłu zdjęcia napiszcie, z którym z nas chciałybyście iść i podpiszcie się. Jeśli zrobicie to wszystko to zostaje Wam tylko przykleić zdjęcie do pergaminu i wrzucić do opowiedniego pudła - powiedział Remi i wskazał stojące przed nami kartony. - To by było na tyle. Życzę miłej pracy!

Rogacz



Teraz trzeba będzie chwilę poczekać aż wszystkie dziewczyny skończą. No to może mały pojedynek...
- Ej James co myślisz o małym pojedynku?
- Dobra. Wyrażam zgodę.
- No to dawaj. Tu i teraz!
- Remus weź nam odlicz od 3 do 1.
- 3
- 2
- 1
- START!
Wszystkie dziewczyny popatrzyły na nas, ale przypomniały sobie, że muszą skończyć swoją robotę. Walczyliśmy naprawdę zawzięcie. Żaden nie chciał przegrać na oczach wszystkich dziewczyn. Po dziesięciu minutach dalej nikt nie wygrywał, a Remus powiedział do nas:
- Odpuście sobie. Wszystkie dziewczyny oddały już zdjęcia. Teraz trzeba będzie wybrać, któreś z nich.
Przerwaliśmy nasz pojedynek. Kiedy indziej dokończymy. Usiedliśmy na swoje miejsca, a po chwli powstałem.
- No moje drogie panie, teraz musimy zostać sami i wybrać partnerki. Jeśli mogłybyście opuścić Wielką Salę to byłbym wdzięczny. Wyniki wywiesimy na drzwiach. A teraz do zobaczenia! - powiedziałem i uśmiechnąłem się do dziewczyn siedzących najbliżej. Zachichotały i odwzajemniły ten gest. Usiadłem na miejsce, a wszystkie dziewczyny wstały z miejsc i skierowały się do wyjścia. Po chwili zostaliśmy sami.

Łapa



- No to co zabieramy się do roboty?
- Taa... Trzeba zaczynać - powiedział Łapcia.
Wstaliśmy i podeszliśmy do kartonów. Każdy z nas wziął swój i skierował się w stronę jednego ze stołów.
- No to miłej pracy, koledzy! - krzyknął Syr i zabrał się za przeglądanie zdjęć.
To samo zrobili James i Remus. Tylko ja się bałem, że otworzę pudło i nic tam nie będzie. Odwlekałem tę chwilę jak najdłużej, ale w końcu musiałem to zrobić. Otworzyłem i... na stół wysypało się kilkanaście pergaminów i zdjęć.
Czyli jednak komuś się podobam... Nie wierzę... Zaraz, zaraz... Czyje to zdjęcie? Czy to ta ładna Krukonka. Nie, chyba mi się tylko tak zdaje. Zaraz sprawdzę jak się nazywa i z jakiego domu jest. "Parvati Pollack, Ravenclaw". Czyli to jednak ona... To ja już wiem z kim idę!

Glizdogon



Przeglądałem zdjęcia i szukałem jakiejś znajomej twarzy. Nagle dostrzegłem coś co mnie zdziwiło. Ooo... Nie, to nie może być ona. "Dorcas Meadows, Gryffindor". Przecież Dorcas to najlepsza przyjaciółka mojej Lily... Jak to możliwe, że chce iść ze mną na bal? Dobra raz się żyje. Pójdę z nią. Ciekawe co na to Lily...

Rogacz



Czy to jakiś żart? Jak to możliwe, że ja podobam się aż tylu dziewczynom? Dobra trzeba przejrzeć te zdjęcia. Jest tu ktoś znajomy? Nikogo chyba nie znam. Chociaż zaraz... Przecież to... "Ann Simpson, Gryffindor". Przyjaciółka Lily? Od kiedy ja się jej podobam? Jak to możliwe? Pójdę z nią, bo nikogo innego nie znam. W sumie to ona jest nawet ładna. Przynajmniej będę miał z kim porozmawiać...

Lunatyk



O chłopaki chyba już wybrali partnerki. Tylko ja jeszcze szukam. Chociaż ta blondynka jest nawet niezła. Ciekawe jak się nazywa... "Amy Thomas, Ravenclaw". Hmm... Dobra chyba pójdę z nią. Jest ładna.
- Wybraliście już? - zapytałem.
- Tak! - krzyknęli w odpowiedzi.
- No to chodźcie, wywiesimy nasz wybór.
Wzięliśmy pergamin i napisaliśmy:

"Remus Lupin wybrał... Ann Simpson z Gryffindoru.
Syriusz Blach wybrał... Amy Thomas z Ravenclawu.
James Potter wybrał... Dorcas Meadows z Gryffindoru.
Peter Pettigrew wybrał... Parvati Pollack z Ravenclawu.
Dziękujemy wszystkim za przybycie, a wyżej wymienione dziewczyny prosimy o zjawienie się jutro w Trzech Miotłach."


Łapa



Wywiesiliśmy pergamin na drzwiach i poszliśmy do naszego dormitorium. Jutro czeka nas ciężki dzień.
Koniec psot!

Wszyscy


*************************************************************

Dyskusja na temat rozdziału dwunastego. Co ci się podobało, a co byś w nim zmienił/a?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Huncwoci w Hogwarcie Strona Główna -> Dyskusje na temat rozdziałów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1